sobota, 16 marca 2019

WAŻNIEJSZE JEST BYCIE SZCZĘŚLIWYM CZY PRESTIŻOWYM?


"Jeśli czujesz się interesujący dla siebie samego, w chwili, gdy zostajesz sam na sam i nie ma już potrzeby odgrywania ról, a Ty wciąż czujesz się pełen pasji, to potrafisz być także fascynujący dla innych." 
M. Bennewicz


   Jestem sobą, ponieważ chcę być sobą. Znam swoje wady, zalety i tym samym je akceptuje. Żyję z nimi w zgodzie, nie udaję, że jestem idealna, ale znam też swoje mocne strony. W czym one mi pomagają? Rzecz jasna w życiu. Tworzą moją pewność siebie, mój świat, który kreuje poprzez zasady i wartości, na które się zdecydowałam. To one pozwalają mi się skupić na konkretnych działaniach i celach. Dlatego też nie mam potrzeby korzystania ze wszystkich przyjemności i pokus jakie podsuwa nam dzisiejszy świat. Oczywiście do tego też potrzebowałam czasu i pewnych doświadczeń, które pozwoliły mi do tego dojrzeć i w taki sposób to odbierać.

   Wiele osób twierdzi, że chcą żyć pełnią życia, to jest oczywiście super! Też z tego korzystam. Jednak ostatnio uświadamiam sobie, że każdy z nas inaczej interpretuje te słowa. Dla mnie "żyć pełnią życia", to czerpać przyjemności z przyziemnych spraw. Stanowią one dla mnie podstawę budowania poczucia szczęścia, a są nimi m.in. obcowanie z przyrodą (głównie w moich rodzinnych stronach), kawa na mieście w gronie najbliższych osób, a czasem tylko z własnymi refleksjami, ugotowanie/ upieczenie "czegoś" - oprócz naleśników, bo to mam we krwi;)- gdzie moi znajomi wiedzą, że nie jestem Masterchef w kuchni, kolekcjonowanie oraz czytanie książek również! Dużą rolę ogrywa przede wszystkim rozwijanie swoich zainteresowań. To na nich skupiam całą swoją energię. Dodatkowo wykonuje istotne dla siebie zadania i jestem zwyczajnie szczęśliwa.
W dzisiejszym świecie mam wrażenie, że coraz więcej  ludzi jest nieszczęśliwych. Czy nie wynika to z ich chęci posiadania wszystkiego pod kontrolą? Czy nie maja wtedy poczucia , że są bardziej prestiżowi? ( jakkolwiek możemy interpretować to słowo). Dążą do wysokiej pozycji w pracy (często niekoniecznie swojej wymarzonej), kupują mieszkania w Warszawie, jakże to ostatnio jest popularne! Do tego siłownia po pracy, co weekend impreza, szybkie randki, seks,"idealna" laska, wysportowany/przystojny facet, ciągłe poszukiwanie nowych doznań, znajomości, zakupy, Instagram, dodatkowy projekt może praca... wydawałoby się, że ludzie Ci osiągają wiele w życiu, ale czy aby na pewno? Przede wszystkim, czy jest im to potrzebne?
   Dlatego uważam, że warto stanąć przed samym sobą i szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie : "Kim jestem i kim chcę być? Czy jestem szczęśliwy?"

B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz