niedziela, 3 lutego 2019

POMYŚL, ZA CO I KOMU JESTEŚ WDZIĘCZNY?



"Człowiek jest wielki nie przez to, co ma, nie przez to, kim jest, lecz przez to, czym dzieli się z innymi" 

                                                                                                                    Jan Paweł II


Sięgając wspomnieniami do czasów mojej edukacji szkolnej, usiłuje przypomnieć sobie co przekazywały mi osoby, które wydawały się być ważne i jak się okazuje bardzo wpływowe na moje dalsze losy. Mam na myśli tutaj nauczycieli i rodziców, którzy w pierwszej kolejności kształtują charakter dzieci. Co do nauczycieli, niestety ale mogę wymienić ich na palcach jednej ręki, których dobrze wspominam i czuję, że mnie czegoś nauczyli. Większość tylko wymagała. Owszem uczyłam się, ale tylko po to by zaliczyć i mieć spokój. Lubiłam się uczyć ale oczywiście nie tego, co było wymagane, wiec nie należałam do tzw. "kujonów". Na szczęście moi rodzice, tego ode mnie nie wymagali. Chcieli żebym się uczyła na tyle, abym nie miała problemów, nie prosperowali do osiągania przeze mnie wysokich wyników w nauce. Skupili się na ważniejszym procesie, czyli na wychowaniu. Jestem im za to dzisiaj wdzięczna, tym bardziej kiedy obserwuję jak funkcjonują osoby, które uczyły się tylko dla najlepszych ocen i spełniali oczekiwania rodziców.
Przekazane przez moją mamę i tatę wartości oraz zasady, które teraz pozwalają mi radzić sobie w życiu, bardzo szanuję.  Nauczyli oni mnie, aby w pełni angażować się w pracę, robić to dokładnie, starać się, ponieważ później przynosi to pożądane efekty. 
Jest to niesamowite, że teraz będąc dorosłą osobą właściwie to rozumiem. Może i nie posiadam wiedzy na miarę "kujonów", ale za to jestem bogata w zasoby, które pozwalają mi siebie rozwijać i dbać o swoje dobro. Oczywiście teraz wszystko zależy ode mnie, ale podstawę już od nich otrzymałam. Dlatego też mojej mamie dziękuję, że nauczyła mnie tolerancji oraz pokazała mi, dlaczego dawanie drugiej szansy ludziom jest tak ważne. Do dziś twierdzi, że każdy na nią zasługuję. Wpaja mi również to, że nie warto odpłacać się ludziom tym samym. Czyli życie tzw. zasadą ząb za ząb. Warto po prostu być tym mądrzejszym. 
Tata z kolei sprawił, że jestem odważna, samodzielna, a gdy wykonuję swoją pracę , po prostu się w nią angażuję i ją szanuję. Któregoś dnia jadąc z nim samochodem opowiedział mi pewną, osobistą historię. Zrobił to, by później podsumowując powiedzieć mi żebym nie pozwoliła sobie, aby ktoś wpłynął na moje decyzje, zwyczajnie nie decydował o mojej przyszłości. Jednak najważniejszy jego przekaz odnosił się do tego, by nie ulegać ludziom, którzy będą próbowali podważyć moje działania, w które wkładam tyle energii, doświadczenia i wiedzy jaką zdobywam, teraz już zupełnie świadomie.  
Wypowiedziane słowa, sposób działania moich rodziców zaczynam coraz bardziej rozumieć ze względu na to, że sama więcej doświadczam, jestem otwarta na swój rozwój i komfort psychiczny. Teraz, kiedy tworzę własne życie, zadecyduje w jaki sposób wykorzystam zasoby, które zostały mi przekazane.W pierwszej kolejności, jestem szalenie za nie wdzięczna!
A Ty, za co i komu jesteś wdzięczny?

Post ten dedykuję mojemu tacie, który zostawił we mnie cząstkę siebie. 

                                                                                                                                                               B.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz