piątek, 18 stycznia 2019

HISZPANIA- DLACZEGO TUTAJ JEST TAK ZIMNO?!?


   Skąd w ogóle ten tytuł?! Przecież Hiszpania chyba wszystkim kojarzy się ze słońcem i dość wysokimi temperaturami, nawet w okresie zimowym. Oczywiście mam na myśli jej południową część, tak tylko żebyśmy się dobrze zrozumieli. Zamieszkując jeszcze polskie ziemie, w sumie wydawało mi się tak samo. Pamiętam, gdy rok temu w grudniu przyjechałam w odwiedziny do znajomych i dziwiłam się dlaczego wszyscy są opatulani w zimowe płaszcze, gdzie ja w cienkiej koszuli, z uśmiechem paradowałam po ulicach Malagi.Teraz wiem, że po tym właśnie rozpoznajemy turystów. Podczas, gdy my mieszkańcy bliżej nieokreślonej Syberii czujemy te gorące przypływy powietrza, dla Hiszpanów temperatura 12 stopni nawet w piękny grudniowy dzień jest już oznaką nadchodzącej wielkimi krokami zimy.
I nie zdziwcie się, gdy na drodze spotkacie kobiety w ogromnych płaszczach (zależnie od panującej mody ) czapkach i butach UGG wypełnionych po koniuszki palców kożuchem. Z drugiej strony zauważmy, że Hiszpanki nie za bardzo miałyby kiedy ubrać tego typu strojów, a przecież my kobiety tak bardzo lubimy podążać za modą. Czy to przypadkiem nie ta sama zależność, gdy w Polsce przy -10 stopniach zakładamy spódnice i w gruncie rzeczy cienkie płaszczyki, aby tylko wszystko do siebie pasowało ?
    Jak to mówią punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, czy jakoś tak. Teraz sama ubieram się "na cebulkę", zupełnie inaczej niż rok temu. Istotne, jak bardzo przyzwyczajamy się do środowiska, w którym żyjemy. Przy poprzednim pobycie w Polsce, o ile dobrze pamiętam we wrześniu zastanawiałam się "brać ze sobą swetry czy grubsze bluzy..?A gdzie tam!Po co?! Przecież mieszkam w Hiszpanii!" hmmm.... tak... ostatecznie po powrocie moje myślenie skończyło się, wykupieniem połowy pulowerków na wyprzedażowym Black Friday.
Wszystko to za sprawą dużej wilgotności powietrza. Powiem Wam szczerze, że nie sądziłam, że zimno może być dokuczliwe. Jak sama to podsumowałam Polskie mrozy są, bo są. Marzną ręce nogi, głowa i co tam jeszcze. Hiszpańskie zimno przeszywa nas do samego środka! 
I tu puenta z moją radą, wybierając się na zimowy urlop w Hiszpanii niech nie zmylą Was prognozowane temperatury. Zabierzcie kilka ciepłych ubrań, chociażby na wieczorne przechadzki!
   Pisząc ten post chciałam zwrócić również uwagę, i być może rozwiać pewne wątpliwości osób, które zamierzają przeprowadzić się do Hiszpanii i w przyszłości chociażby wynająć tutaj mieszkanie.Na obecnym rynku jest wiele korzystnych ofert, należy jednak zwracać szczególną uwagę ( zwłaszcza na południu kraju) czy w danym mieszkaniu występuje ogrzewanie i czy jest ono elektryczne, bo w takim przypadku możecie "pójść z torbami" czy centralne czy być może jakieś dostawiane kaloryferki i tego typu rzeczy. Myśląc o Andaluzji większość z nas ma wyobrażenia, że jest to najcieplejszy region. Oczywiście to prawda, jednakjże miejmy na uwadze, że hiszpańskie domy przystosowane są właśnie do ciepła, ale takiego porządnego i długotrwałego. Stąd też Hiszpanie skurupulatnie dbają by były one odpowiednio zacienionie a podłogi wyłożone płytkami dającymi poczucie chłodu w upalne dni itp.. A zimą... wolą chodzić opatuleni w swestry i szlafroki. I zupełnie przeciwnie do mnie nie czują otaczającego ich "mrozu" . Moja tutejsza rodzina codziennie dziwi się dlaczego wiecznie jest mi tak zimno i cały czas chodzę z kubkiem gorącej herbaty.Dlaczego!? Bo to jedyny sposób żeby się ogrzać i nie zrujnować ich budżetu na ogrzewaniu! :D Chyba nie do końca zdają sobie z tego sprawę. Żeby choć trochę uchronić się od panującego w domu zimna, najprostszą radą jest wychodzenie na zewnatrz! I może to zabrzmi paradoksalnie, ale tak, tam panuje często znacznie wyższa temperutura. Poza tym zawsze trochę ruchu na świeżym powietrzu się przyda, a zwłaszcza po okresie świątecznym!A co do innych sposobów przetrwania zimy na terenie Hiszpanii polecam zajrzeć na bloga Doroty, a dokładnie tutaj. Może uda Wam się coś wdrożyć do codziennego życia, nie tylko na terenie półwyspu!


K.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz